4 główne obawy przyszłego wegetarianina

Przejście dla wegetarianizm to poważna decyzja, którą każdy powinien skrupulatnie przemyśleć. Zazwyczaj powody są różne: ktoś nie chce cierpienia zwierząt, nie lubi produktów odzwierzęcych, robi to ze względów zdrowotnych, ideologicznych, bądź religijnych. Ważne jest, by zmiana nastąpiła mądrze. Tak, jak każdej poważnej decyzji życiowej, również tutaj możesz obawiać się pewnych rzeczy. Poznajmy te, które najczęściej spędzają sen z powiek początkującym wegetarianom.

Co z wyjściami ze znajomymi?

To, że knajpek i restauracji dla wegetarian jest o wiele mniej, niż dla mięsożerców, wcale nie oznacza, że czekają cię imprezy bez jedzenia. Trend na unikanie mięsa jest coraz bardziej popularny, dlatego coraz więcej lokali (również tych mających w swoim menu produkty odzwierzęce) oferuje dania także dla wegan i wegetarian. Choć menu jest zazwyczaj skromniejsze, to ważne, że w ogóle jest. Zawsze warto pytać kelnerów o zamianę składników – np. zamiast kurczaka poprosić o więcej warzyw. Na rynku pojawia się również coraz więcej miejsc wyłącznie dla wegetarian – warto zaprosić do nich znajomych aby przekonali się, że taka kuchnia również może być smaczna i sycąca.

Co z białkiem?

Jedna z najczęstszych obaw przyszłych wegetarian dotyczy białka. Mamy bowiem od małego wbite do głowy, że najlepsze białko to te pochodzenia zwierzęcego. Dlatego zastanawiamy się skąd je teraz będziemy brać. Przecież to ważny budulec mięśni i powinien stanowić około 20-30% naszej diety.  Można go jednak z sukcesem zastąpić takimi produktami, takimi jak: tofu, ryż, fasola, ciecierzyca, soczewica, różnego rodzaju orzechy oraz nasiona. Świetne są również kasze, zwłaszcza gryczana czy jaglana.

Jest także wiele produktów dedykowanych weganom, gdzie znajdziemy dodatkowe białko. Mowa tu chociażby o odżywkach białkowych, mleku sojowym, czy jogurtom dla wegan. Wystarczy czytać etykiety na opakowaniach oraz na początku policzyć co się znajduje na naszym talerzu. Dzięki temu będziemy wiedzieć czy jemy odpowiednią ilość wszystkich makroskładników.

Co z witaminami dla wegetarian?

Jeżeli chodzi o zbilansowaną dietę, to wiemy jak ważne są mikroelementy i witaminy dla wegetarian. Na szczęście, wiele firm zobaczyło potencjał w tej grupie i tworzy różnego rodzaju mieszanki, które uzupełniają niedobory. Nie znajdziemy w nich żadnych składników pochodzenia zwierzęcego.

Weganie i wegetarianie powinni zwracać uwagę na suplementację żelaza, magnezu, witamin z grupy B oraz witaminy D. Równie ważna jest podaż wapnia. Oczywiście musi iść to w parze z dobrze dobraną dietą. Jeżeli będzie ona mało zróżnicowana, uboga lub będzie dostarczała zbyt małą ilość kalorii, to nawet dodatkowa suplementacja nie pomoże nam z takimi dolegliwościami jak wypadanie włosów, zmęczenie, sucha skóra czy problemy hormonalne. Dlatego pamiętajmy o ustaleniu optymalnego jadłospisu, najlepiej ułożonego przez profesjonalnego dietetyka i poprzedzonego badaniami krwi. Wówczas jak na dłoni widać, które witaminy dla wegetarian trzeba przyjmować dodatkowo.

Co z posiłkami?

Jeżeli dopiero teraz zacząłeś interesować się dietą wegetariańską, to na początku pewien problem może sprawić ci przygotowanie posiłków. Po prostu nie znasz przepisów, nie wiesz co i jak przyrządzać, co ze sobą łączyć aby dobrze smakowało. Może to powodować chęć porzucenia tej diety. Na szczęście, z pomocą przychodzi Internet i mnóstwo blogerów i kucharzy, którzy chętnie dzielą się przepisami – zajrzyj więc na ich strony i zobacz jak wiele rzeczy możesz sam przyrządzić i wcale to nie będzie trudną sztuką. Spojler – wcale nie będziesz musiał jeść wyłącznie sałatek.

Dieta wegańska lub wegetariańska na początku wydaje się skomplikowana i wymagająca włożenia dużego wysiłku w jej przygotowanie. Na szczęście, początkowy trud się opłaca i szybko możemy cieszyć się pysznymi i urozmaiconymi posiłkami. Pamiętajmy o suplementacji witaminami dla wegetarian oraz pozytywnym podejściu – a wtedy na pewno uda się nam być wegetarianinem na „pełen etat”.